Lubię
kolorową kuchnię. Najlepsze kolory najłatwiej uzyskać poprzez użycie barwników
spożywczych. Jednak można to robić naturalnymi sposobami i to właśnie dziś Wam
proponuję. Full natura w kolorowych śląskich. Do kluseczków niezbędne są
oczywiście ziemniaki (ugotowane, wystudzone i przetarte – jeśli możliwe). W
wersji zielonych klusków potrzebujemy:
- białe ziemniaki (4/5)
- mąkę ziemniaczaną (1/5)
- szpinak (rozdrobniony, może być z
dodatkiem sera)
- mąkę pszenną (do uzyskania właściwej
konsystencji)
Ziemniaki
uklepujemy w misce i wycinamy ćwiartkę i uzupełniamy ją mąką ziemniaczaną (dla
uzyskania odpowiednich proporcji) wygniatamy. Dodajemy szpinak – ilość niezbędna
do uzyskania koloru jaki chcecie osiągnąć. Ze względu na to, iż szpinak
„zaburzy” proporcje, które gwarantują właściwą konsystencję nadrabiamy to
dodając mąkę pszenną. Z tak przygotowanej masy formujemy kulki wgniatamy
charakterystyczny dołek (ja to robię drewnianym końcem łyżki drewnianej
obsypanej mąką) i gotujemy w osolonej wodzie. Gdy zawrze wrzucamy i gotujemy
mieszając od czasu do czasu, gdy wypłyną na wierz gotujemy jeszcze ok. 2- 3 min
a następnie odcedzamy.
W
wersji pomarańczowej zamiast ziemniaków białych używamy ● batatów, które są
naturalnie pomarańczowe oraz ● mąki ziemniaczanej w proporcjach 4:1 (jak
wyżej). Bataty są bardziej wilgotne, więc niezbędne jest dodanie ● mąki
pszennej aby uzyskać masę możliwą do formowania kulek. Dalej robimy to samo co
z zielonymi.